Martwy ryś w Tatrach. Strażnicy zaapelowali do kierowców
Tatranský národný park, słowacki odpowiednik Tatrzańskiego Parku Narodowego, zaapelował do kierowców o szczególną ostrożność. Kilka dni temu w Tatrach znaleziono martwego rysia. Dziki i jeszcze młody kot został potrącony.

Do zdarzenia doszło na drodze z Popradu do Starého Smokowca. To zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską. "Kilka dni temu mieliśmy niesamowicie smutny widok. Na drodze zastaliśmy młodego rysia, chronione zwierzę, które niestety zmarło po zderzeniu z samochodem" - przekazał Tatranský národný park (TANAP).
Martwy ryś w Tatrach. Słowacy przekazali smutne wieści
Strażnicy zaapelowali do kierowców o ostrożność. "Jeden moment nieuwagi może mieć tragiczne konsekwencje zarówno dla zwierząt, jak i ludzi" - wyjaśnili.
Przyrodnicy tłumaczą, że wraz z nadejściem jesieni rysie migrują i, szukając miejsca na zimę, mogą pojawiać się także na drogach. Ryzyko spotkania ze zwierzęciem jest duże zwłaszcza wczesnym rankiem i wieczorem, kiedy jest prawie ciemno - zauważa TANAP.
Niższa prędkość może uratować życie nie tylko zwierzęcia, ale i człowieka. Pomóżmy wspólnie chronić naturalne środowisko i jego mieszkańców
Ryś to w Europie zwierzę coraz rzadsze. Dzikie koty potrzebują dużego obszaru do życia i polowań, a te przez działalność człowieka się kurczą. Na Słowacji żyje zaledwie 250-300 rysi. W Polsce populacja wynosi ok. 200 osobników.

Rysie w Europie nie mają łatwego życia. Lista zagrożeń dla kotów jest długa
W Europie prowadzi się programy reintrodukcji tego gatunku ze względu na małą liczebność oraz korzyści, jakie rysie przynoszą dla środowiska. Te drapieżne koty polują przede wszystkim na sarny i w naturalny sposób ograniczają populację tych ssaków. Rzadziej atakują też jelenie, ptaki, zające, jenoty, a nawet gryzonie. Jeden ryś może schwytać prawie 200 ofiar rocznie.
Co do zasady jest to gatunek stroniący od ludzi i żyjący w ukryciu. Zdarza się jednak, że rysie podchodzą bliżej człowieka. Może to wynikać np. ze złego stanu zdrowia (dzikie koty dziesiątkuje przede wszystkim świerzb). Ryś może też nie uciekać przed ludźmi, jeśli pilnuje upolowanej ofiary.
- Dużym zagrożeniem dla rysi jest rosnące natężenie ruchu samochodowego oraz rozwój sieci autostrad i dróg szybkiego ruchu. Rysie giną też coraz częściej na ruchliwych drogach lokalnych - mówiła w rozmowie z Zieloną Interią Agnieszka Veljković z WWF Polska.
Koty te potrafią wędrować i to na długie odległości, nie bacząc przy tym na okoliczności, co pokazuje przypadek rysia Rejenta z 2023 r. Widziano go wtedy jak szedł przez Łódź, co wywołało wtedy nie lada zdziwienie. Zawędrował tam aż z woj. zachodniopomorskiego i udał się na południe Polski.
Zmorą gatunku - co pokazuje niedawna sytuacja ze Słowacji - jest też niska przeżywalność młodych osobników. Dane mówią, że wieku dwóch lat dożywa zaledwie ok. połowa rysi.












