Ludzie toczą z wydrami bitwy o deski surfingowe. Najczęściej przegrywają
Niecodzienne sceny od kilku dni rozgrywają się na wybrzeżach Kalifornii niedaleko Santa Cruz, na południe od San Jose. To miejsce znane miłośnikom surfingu, którzy muszą teraz toczyć tam zażarte boje o deski z... wydrami morskimi. I najczęściej walkę przegrywają. Władze ustawiły nawet tablice z ostrzeżeniami.

W skrócie
- Wydry morskie na kalifornijskim wybrzeżu coraz częściej przejmują deski surferów, powodując zamieszanie wśród korzystających z plaży.
- Zwierzęta wykazują niecodziennie agresywne zachowania, choć ataki te nie są groźne dla ludzi, poza jednym przypadkiem ugryzienia.
- Władze ostrzegają przez tabliczki o agresywnych wydrach, przypominając o zachowaniu ostrożności na plażach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Wydry morskie mieszkają u brzegów Kalifornii i uważają ten teren za swój. A są to ssaki, które przystosowały się w sporej mierze do życia na otwartym morzu. To rzadkie u ssaków drapieżnych, ale te wydry, zwane wydrozwierzami, prawie nie wychodzą na ląd. Na pełnym morzu żywią się mięczakami, skorupiakami, jeżowcami.
Typowe dla nich jest żerowanie na plecach, a często aby nie dać ponieść się prądom albo aby zwyczajnie odpocząć wydry morskie owijają się wodorostami i w ten sposób kotwiczą w jednym miejscu.
Wszelkie przedmioty pływające po powierzchni morza, choćby kłody drzew, są dla nich cenne jako oparcie. To może tłumaczyć, dlaczego od kilku dni ludzie muszą z nimi toczyć walki o deski surfingowe. Walki całkiem zażarte, co można zobaczyć na tym filmie:
Kilka dni temu na popularnej plaży Steamer Lane w Santa Cruz w Kalifornii wydra morska wdarła się na deskę surferki, zgoniła ją z niej i przejęła przedmiot. Świadkami tego byli inny korzystający z plaży.
W kolejnych dniach podobne ataki się nasiliły. Jeden z nastolatków próbował walczyć o swoją deskę, ale wydra pociągnęła za linkę i wyrwała mu ją.
Możliwe, że wydry morskie tylko się bawią
To dość agresywne zachowanie okazuje się jednak niegroźne. Wydry zdają się nie atakować ludzi, aczkolwiek pierwsza surferka została ugryziona w stopę, gdy broniła deski. Możliwe, że zwierzęta szukają przedmiotów, na których mogą odpocząć poza wodą, a możliwe, że najzwyczajniej dobrze się bawią.
Jest to o tyle interesujące, że dwa lata temu też doszło w tym miejscu do podobnych ataków i walki o deski surfingowe. Wtedy wydzierała je ludziom odważna samica i nie przyjmowała protestów. Wyglądało to tak:
Czy to ta sama wydra? Nie wiadomo. Agencja UPI pisze, że w czwartek na plaży umieszczono tabliczkę z napisem: "Uwaga. W tym rejonie występuje agresywne wydry morskie. Wchodzisz do wody na własne ryzyko. Trzymaj się z dala od dzikich zwierząt".










