Gigantyczny gość w Bałtyku. Pokazali wideo, widać wielki ogon
Niemcy zaprezentowali wideo, na którym widać ogon sporego humbaka odwiedzającego w ostatnich dniach Bałtyk. Te wieloryby nie mieszkają w Morzu Bałtyckim na stałe, ale czasem tu zaglądają. Na nagraniu widać, jak humbak nurkuje i pokazuje płetwę ogonową.

W skrócie
- Na Bałtyku pojawił się młody samiec humbaka, którego zarejestrowano na wideo w okolicach Rugii w Niemczech.
- Humbaki rzadko zaglądają do Morza Bałtyckiego, które nie jest dla nich idealnym środowiskiem ze względu na płytkość i niewielką powierzchnię.
- Naukowcy monitorują zwierzę, by upewnić się, że bezpiecznie wróci na Morze Północne, a jego pojawienie się to rzadkie i wyjątkowe zjawisko.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Spis treści:
To właśnie to nagranie stało się podstawą analizy, dzięki której naukowcy rozpoznali gatunek. Tu humbak, czyli długopłetwiec oceaniczny - nazwany tak dlatego, że wieloryb ten ma bardzo długie i jasno ubarwione płetwy. Są jak podwodne skrzydła, dzięki którym humbaki zdolne są do dalekich podróży. To właśnie te wieloryby najczęściej pojawiają się w Morzu Bałtyckim, w którym jedynym waleniem żyjącym na stałe jest niewielki morświn.
Zdaniem fachowców, to młody samiec humbaka, który widziany był na północnych wybrzeżach wyspy Rugia w Niemczech. To zachodnia część Bałtyku, gdzie wieloryby widywane są najczęściej - właśnie u brzegów niemieckich, szwedzkich czy duńskich. Niekiedy pojawiają się jednak także u polskich brzegów, ale nie są to częste przypadki.
Humbaki co jakiś czas pojawiają się w Bałtyku
Młody samiec humbaka widziany był w Zatoce Gdańskiej w 2006 r. Na przełomie lipca i sierpnia 2008 r. długopłetwca nazwanego Buckie widziano w Darłówka Rowach i Rzechowie, a warto pamiętać także o długopłetwcu, którego 7 lutego 1979 r. rybacy wyplątali z sieci pod Sobieszewem niedaleko Gdańska.
To w wypadku tego gatunku, jak podaje WWF, mamy jedną z najstarszych znanych i opisanych obserwacji wieloryba w Bałtyku. Pochodzi z 1578 r. z terenów Inflantów (dzisiaj Łotwa).
Humbaki pojawiają się w Bałtyku stosunkowo najczęściej (co nie znaczy, że często), gdyż mają tendencję do dalekich podróży. Przemierzają tysiące kilometrów, nie tak dawno informowaliśmy w Zielonej Interii o wielorybie, który pokonał 13 tysięcy kilometrów podwodnej żeglugi. Ich ciągoty do podróży i naturalna ciekawość sprawiają, że można je zobaczyć także koło Rugii, chociaż nadal to sensacja.

Morze Bałtyckie nie jest odpowiednie dla wielorybów
Morze Bałtyckie nie za bardzo bowiem pasuje wielorybom, nie jest ani duże, ani głębokie. Największa głębia niedaleko szwedzkiej wyspy Gotlandia zwie się Landsort i mierzy 459 metrów. Dla porównania - największa głębia Morza Śródziemnego, czyli Calypso na Morzu Jońskim, to aż 5267 metrów, a zamkniętego Morza Czarnego - 2258 metrów. Dno sąsiedniego Morza Północnego sięga 809 metrów. Bałtyk nie jest akwenem zdatnym do stałego życia dla wielorybów i przywykliśmy do tego, że ich tu nie ma.
Judith Denkinger z Niemieckiego Muzeum Oceanograficznego w Stralsundzie potwierdziła mediom na podstawie nagrania wideo, że koło Rugii pływał ewidentnie humbak. Młody samiec nurkował i pokazywał płetwę ogonową. Od niedawna wiemy dzięki badaniom, że takie zachowanie jest formą sygnalizacji i komunikacji. Zwierzę zapewne próbowało w ten sposób znaleźć innych przedstawicieli gatunku w tych wodach, nieświadome, że ich tu nie ma. Niemcy monitorują sytuację, aby przekonać się, że długopłetwiec bezpiecznie wróci na Morze Północne przez cieśniny duńskie, ale może na Bałtyku zabawić nawet kilka dni, zanim to zrobi.