Kolczasty olbrzym biegł asfaltem pod Złotoryją. Nagrał go zdumiony kierowca
To było duże zaskoczenie. Nagle na jezdnię w Prusicach koło Złotoryi na Dolnym Śląsku wyskoczył kolczasty stwór, biegnący ze sporą szybkością. Kierowca nagrał najeżone zwierzę, a film udostępniła Fundacja Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki z Raczkowa. Tym zwierzęciem był jeżozwierz.

W skrócie
- Na jezdni w Prusicach koło Złotoryi pojawił się niespodziewanie jeżozwierz, wzbudzając duże zaskoczenie wśród mieszkańców.
- Zwierzę zostało nagrane przez kierowcę i przekazane odpowiednim służbom po schwytaniu.
- Jeżozwierze nie występują naturalnie w Polsce, więc najprawdopodobniej był to uciekinier z hodowli.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Zwierzę wyglądało jak wielka, najeżona kula. Poruszająca się kula, bowiem biegł bardzo szybko. Kierowca samochodu jadącego przez Prusice w powiecie Złotoryja na Dolnym Śląsku zdołał go jednak nagrać, a film pokazała Fundacja Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki z Raczkowa. Posypały się komentarze: co to takiego? Skąd się wzięło?
Odpowiedź nie jest trudna, acz zaskakująca. Zwierzęciem, które pojawiło się przed samochodem na jezdni był niewątpliwie jeżozwierz. Ten ogromny gryzoń jednak w Polsce nie występuje. Skąd się zatem tu wziął?
Jeżozwierze są bardzo dużymi gryzoniami, jednymi z większych na świecie. Jeżozwierz afrykański, zwany także jeżozwierzem grzywiastym osiąga nawet 27 kg wagi, zatem ma gabaryty porównywalne z bobrem. Osłona w postaci baterii ostrych kolców, które na grzbiecie i w tylnej części ssaka są wręcz ogromne, sprawia że dla naszych drapieżników jest on niemal nietykalny. To zwierzę zamieszkuje północną Afrykę po Mali, Niger, Etiopię i Somalię i jest tam największym z gryzoni. Poza nim na terenach wschodniej i południowej Afryki mieszka jeszcze jeżozwierz południowoafrykański.
Jednakże jeżozwierz grzywiasty żyje również w Europie - we Włoszech. Występuje także na Sycylii i jest to zapewne dzieło człowieka, który zawlókł go tutaj albo osiedlił celowo z Afryki jeszcze w czasach starożytnych - jak pisaliśmy w Zielonej Interii. Wiemy, że w epoce renesansu jeżozwierze występowały już we Włoszech.
Jeżozwierz indyjski dochodzi jedynie do południowej Turcji i Kaukazu. W Polsce jednak tych zwierząt nie ma. Skoro tak, to ten olbrzym na jezdni pod Złotoryją musiał być uciekinierem z jakiejś hodowli.
Jak poinformowała gmina Złotoryja, zwierzę ostatecznie zostało złapane. "Zwierzę zostało przekazane odpowiednim służbom i obecnie znajduje się pod opieką specjalistów. Dziękujemy mieszkańcom za czujność i współpracę" - napisała.










