Koniecznie wsyp to do karmnika. Wiewiórki zlecą się jak szalone
Wielokrotnie zastanawiamy się, czy dokarmiać jesienią i zimą wiewiórki. Tym bardziej, że te urocze gryzonie lubią gromadzić zapasy pożywienia na chłodniejsze dni. Wiewiórki nie zapadają w sen zimowy i mimo że jedzą o wiele mniej w tym czasie, to możemy je dokarmiać.

Ostatnio informowaliśmy, że niewłaściwe dokarmianie wiewiórek, przede wszystkim orzeszkami ziemnymi - o wiele bardziej miękkimi niż naturalny pokarm tych gryzoni - przekłada się na zmianę w budowie czaszek, a właściwie - żuchw tych zwierząt. Wnioski z badania wybranej populacji naukowcy opisali w "Royal Society Open Science". Zanim damy jedzenie wiewiórkom, warto wiedzieć co im dać, by nie zaszkodzić.
Czym dokarmiać wiewiórki jesienią i zimą?
Wbrew pozorom wiewiórki pospolite (Sciurus vulgaris) są wszystkożerne. Ich dieta jest bardzo różnorodna i zmienia się w ciągu roku, wszystko w zależności od dostępności pożywienia.
Najlepsze źródła pokarmu dla wiewiórek to orzechy laskowe, włoskie, ale też nasiona - słonecznika czy dyni. Rude nie pogardzą też suszonymi i świeżymi owocami. Orzechy i nasiona trzeba podawać w łupinach. Pomaga to wiewiórkom w przechowywaniu jedzenia i zmusza je do samodzielnego otwierania.

Masz w ogrodzie posadzone buki, leszczyny, orzechy włoskie, graby, jarzębiny czy głóg? Możesz być pewien, że z czasem pojawią się wiewiórki. Podobnie sprawa ma się z drzewami i krzewami owocowymi. Gryzonie lubią zajadać się wiśniami, czereśniami, jabłkami czy gruszkami. Gustują też w jeżynach, malinach i poziomkach oraz borówkach.
Pamiętajmy - niewłaściwe dokarmianie wiewiórek może być dla nich szkodliwe. Nie można podawać zwierzętom solonych, przetworzonych czy zepsutych produktów. Zbyt duża ilość jedzenia może zaburzyć równowagę populacji wiewiórek.
Czasami stały i ułatwiony dostęp do pokarmy może rozleniwić je i spowodować, że przestaną samodzielnie żerować. Dlatego należy karmić wiewiórki z głową.











