Chcą specjalnej decyzji w sprawie jadowitego węża. Nie ma wyjścia
Jadowita żmija z gatunku Bitis parviocula, legwan morski z Galapagos i około 30 innych gatunków roślin i zwierząt ma zostać objętych specjalną ochroną w ramach konwencji CITES o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Decyzja ma zapaść pod koniec miesiąca podczas konferencji w Samarkandzie w Uzbekistanie.

W skrócie
- Zapowiedziano specjalną ochronę dla jadowitej żmii Bitis parviocula, legwana morskiego z Galapagos oraz około 30 innych zagrożonych gatunków roślin i zwierząt.
- Konferencja pod patronatem ONZ w Samarkandzie podejmie decyzje o poszerzeniu konwencji CITES o nowe gatunki, w tym narodowe drzewo Brazylii — Paubrasilia echinata.
- Wśród zagrożonych gatunków znalazła się żmija z Etiopii, o nie do końca znanym jadzie, której populacja bez ochrony może całkowicie wyginąć.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Konferencja obradować będzie pod patronatem ONZ. W jej trakcie zostaną podjęte na nowo wysiłki na rzecz ochrony najbardziej egzotycznych i zagrożonych gatunków zwierząt i roślin przed nielegalnymi handlarzami, nadmierną eksploatacją i wyginięciem. Przemyt i nielegalny handel mają zostać na nowo przedefiniowane, a konwencja CITES dotycząca właśnie podobnych praktyk zostanie poszerzona o nowe gatunki.
Znajdzie się wśród nich, chociażby Paubrasilia echinata, narodowe drzewo Brazylii. Tak bardzo narodowe, że nawet czerwony barwnik zawarty w jego drewnie nazwany został brazyliną. Ten barwnik jest właśnie powodem przemytu owego drzewa, zwanego "drewnem z Pernambuco" i znanego jeszcze przez portugalskich odkrywców Brazylii. Porównuje się je do drewna brezylki sappan z Azji.
Unikalne czerwone drzewo z Brazylii
Począwszy od XVI wieku drewno tego brazylijskiego drzewa było wysoko cenione w Europie i dość trudne do zdobycia. Kiedy portugalscy żeglarze wylądowali na terenie dzisiejszej Brazylii w 1500 r. (m.in. z pochodzącym z Poznania nawigatorem Gasparem da Gamą), zauważyli, że rośnie tu sporo tych drzew. Zaczęła się więc eksploatacja i wycinka. Drewno było tak cenne, że korsarze atakowali statki płynące z Brazylii, aby je zdobyć. Więcej, w 1555 r. Francuzi pod wodzą korsarza Nicolasa Duranda de Villegaignona podjęli nawet próbę odbicia Brazylii z rąk portugalskich i założenia kolonii właśnie po to, by mieć owo drewno. Dzisiaj jest ono wykorzystywane do tworzenia instrumentów muzycznych, w tym smyczków. Od XVIII wieku Paubrasilia echinata jest już rzadka.
Specjalną ochroną ma zostać objęty także legwan morski - unikalna jaszczurka z Galapagos. To jeden z nielicznych gadów, poza wężami morskimi i żółwiami morskimi, który przystosował się do życia w morzu. Legwany te mieszkają na skałach Galapagos i nurkują nawet do zimnej wody, by ogryzać rośliny rosnące pod wodą. Są coraz rzadsze.

Mało znana żmija z Etiopii wymaga ochrony
Wreszcie na liście jest także Bitis parviocula, żmija blisko spokrewniona ze żmiją gabońską z tropikalnej Afryki oraz żmiją sykliwą. Ten gatunek jednak żyje wyłącznie w Etiopii jako miejscowy endemit. Kiedyś uważano, że nie przekracza metra, ale dzisiaj wiemy, że ten wąż jest dwukrotnie dłuższy. Nie jest łatwo to ustalić, gdyż żmija ta znana jest z bardzo niewielu okazów i wydawało się nawet, że mogła wymrzeć. Bez objęcia jej dodatkową ochroną tak się zapewne stanie. Siła jadu tej żmii nie jest dokładnie znana. Przypuszcza się, że jest on przyczyną przynajmniej części ukąszeń zgłaszanych w gęsto zaludnionych regionach, w których występuje. Miejscowa ludność uważa go za bardzo niebezpieczny, a w 2009 r. mieliśmy wypadek w Stanach Zjednoczonych. Ukąszony w palec został herpetolog badający tego abisyńskiego węża. Przeżył dzięki zastosowaniu surowicy SAIMR.
CITES w swoim oświadczeniu pisze, że "ponieważ handel dzikimi zwierzętami i roślinami przekracza granice między krajami, aby go uregulować, konieczna jest międzynarodowa współpraca w celu ochrony niektórych gatunków przed nadmierną eksploatacją". Jak czytamy na stronie ONZ: "Propozycje, które będą omawiane w Samarkandzie, pokazują, że konieczna jest ochrona i zrównoważone użytkowanie gatunków, które nie tylko są unikatowe pod względem biologicznym, ale także mają znaczenie kulturowe, ekonomiczne i ekologiczne".











