Nowe PKB, czyli przeliczanie wartości środowiska na pieniądze

Jak przekonać świat do ratowania przyrody? Przeliczyć na gotówkę jej wartość i koszty płynące z jej niszczenia. To wnioski z raportu opracowanego dla brytyjskiego rządu.

article cover
pixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Bogactwo gospodarcze ludzkości jest zbudowane na ogromnej pożyczce zaciągniętej u przyrody. Musimy zacząć ją traktować, jak cenny i skończony zasób - to jeden z najważniejszych wniosków płynących z raportu, którego przygotowanie zleciło brytyjskie ministerstwo finansów. Zespołem naukowców kierował słynny ekonomista z Cambridge sir Partha Dasgupta.

Autorzy dokumentu proponują, by przestać mierzyć sukces gospodarczy państw wyłącznie w kategoriach rosnącego PKB, bo ten wskaźnik nic nie mówi o kosztach, które niepohamowany rozwój ma dla środowiska, czy szczęścia ludzi. Zamiast tego naukowcy opracowali metody liczenia zysków i strat płynących ze zmian w środowisku.

Zarządzanie domem

"Przyroda to nasz dom. Dobro gospodarki wymaga lepszego nim zarządzania" -  pisze prof. Dasgupta.

Dziś ochrona środowiska bywa traktowana przez ekonomistów w najlepszym przypadku, jak działalność poboczna, niezwiązana z gospodarką. W najgorszym razie uważana jest za niepotrzebne obciążenie spowalniające rozwój gospodarczy.

Dasgupta twierdzi, że świadczy to nie tylko o krótkowzroczności, ale i szkodzi gospodarce. Zamiast tego proponuje stworzenie w miejsce PKB miary sukcesu gospodarczego, które mierzyłoby także zyski płynące z zachowania żyzności gleb, dostępności wody, czy czystego powietrza. To "nowe PKB" miałoby uwzględniać także koszty wynikające z konieczności odbudowy już niszczonych elementów środowiska.

"PKB nie bierze pod uwagę utraty wartości aktywów narodowych, w tym środowiska naturalnego" - twierdzą autorzy raportu dodając: "Uznanie go za podstawowy wyznacznik gospodarczego sukcesu zachęca do niekontrolowanego i niedającego się w dłuższej perspektywie utrzymać gospodarczego wzrostu."

Koszty ukryte

Dzisiaj w obliczaniu produktu krajowego brutto pod uwagę bierze się jedynie zyski i straty ponoszone przez sektor publiczny i państwowy. Koszty ponoszone przez środowisko nie są ujmowane w kalkulacjach w ogóle, skutkiem czego spadają na wszystkich. Naukowcy uważają, że jeśli proces ratowania planety ma być traktowany poważnie, ekonomiści, politycy i biznes muszą we wszystkich swoich działaniach i planach brać pod uwagę koszty środowiskowe.

Zdaniem badaczy zachowanie przyrody w dobrym stanie jest tańsze, niż konsekwencje jej zniszczenia, czy koszty które trzeba będzie ponieść dla jej odbudowy. Prof. Dasgupta liczy na to, że jego raport zostanie potraktowany poważnie po tym, jak zyskał rządowe wsparcie.

"Ten rok ma być decydujący, jeśli mamy zatrzymać dramatyczny spadek bioróżnorodności" - napisał w oświadczeniu Boris Johnson dodając: "Raport prof. Dasgupty pokazuje, że ratowanie i odtwarzanie przyrody wymaga czegoś więcej, niż dobrych intencji. Wymaga skoordynowanych działań".

Szansą na takie działania będą dwa szczyty globalnych przywódców zaplanowane w tym roku. Pierwszy, organizowany w Chinach, ma doprowadzić do podpisania traktatu o ochronie światowej bioróżnorodności. Drugi, pod koniec roku w Glasgow, będzie kolejnym z serii oenzetowskich spotkań poświęconych katastrofie klimatycznej.

Szansa na przetrwanie

Łącząc ekologię i ekonomię, możemy uratować świat naturalny i jednocześnie samych siebie
David Attenborough

- Przetrwanie świata naturalnego zależy od zachowania jego złożoności, jego bioróżnorodności - mówi legendarny przyrodnik i autor filmów dokumentalnych sir David Attenborough. - Naprawa środowiska wymaga powszechnego zrozumienia, jak działają te złożone systemy. Dotyczy to także gospodarki. Ten kompleksowy i niezwykle ważny raport pokazuje nam jak, łącząc ekologię i ekonomię, możemy uratować świat naturalny i jednocześnie samych siebie.

Rekomendacje zawarte w ponad 600-stronnicowym raporcie są odbiciem szerszej debaty o tym, czy PKB jest właściwym wskaźnikiem sukcesu państwa, czy też należy stosować inne miary. - W głębi duszy wiemy, że niewłaściwie wykorzystujemy zasoby naszej planety - mówi Roger Gifford, prezes londyńskiego Green Finance Institute dodając: - Raport Dasgupty jest kluczem do rozpoczęcia procesu prowadzenia nowych pomiarów.

© 2021 Reuters
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas