Zwierzęta faszerowane mikroplastikiem. Nasze śmieci zanieczyszczają nawet Arktykę

Już nawet najbardziej odległe wody Arktyki nie są wolne od naszych zanieczyszczeń. Badacze z Simon Fraser University odkryli mikroplastik w żołądkach arktycznych zwierząt. Białuchy łykają go, polując na ryby.

Obecność mikroplastiki stwierdzono w żołądkach arktycznych białuch. Fot. Tom & Pat Leeson / ardea.com
Obecność mikroplastiki stwierdzono w żołądkach arktycznych białuch. Fot. Tom & Pat Leeson / ardea.com East News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Badanie, opublikowane w czasopiśmie "Science of the Total Environment", skupiało się na pięciu gatunkach ryb, które stanowią pożywienie waleni. Aż 21 proc. ryb żyjących z dala od cywilizacji było nafaszerowanych mikroplastikiem. Badacze ustalili, że polując na te ryby, białuchy połykają ponad 145 tys. cząstek mikroplastiku rocznie.

Kierująca badaniem Rhiannon Moore podkreśla, że choć wpływ mikroplastiku na zdrowie białuch czy ludzi nie jest do końca znany, to wyniki badania unaoczniają to, jak wszechobecne w środowisku są tworzywa sztuczne. 78 proc. ze znajdujących się w żołądkach ryb plastikowych drobin stanowił włókna z tekstyliów i odzieży.

"Byłam zaskoczona, gdy podczas pierwszego badania znaleźliśmy mikroplastik w żołądkach siedmiu zbadanych białuch" - twierdzi badaczka, dodając: "Te zwierzęta żyły w bardzo odległych, północnych regionach. Tymczasem mikroplastiki nie były nawet jedynym rodzajem tworzyw sztucznych, które znaleźliśmy podczas badania".

To pierwsze badanie, którego autorzy dowiedli obecności mikroplastiku w rybach ze wschodniego Morza Beauforta, sąsiadującego z Alaską, Jukonem i kanadyjskim Terytorium Północno-Zachodnim.

Cykl mikroplastiku w przyrodzie

"Nasze społeczeństwo zużywa coraz więcej plastiku. Kiedy niewłaściwie się go pozbywamy, plastikowe śmieci rozpadają się na coraz mniejsze kawałki, co ułatwia ich transport w środowisku oceanicznym" - wyjaśnia Moore. "Wyniki tych badań pokazują jasno, że mikrodrobiny plastiku nie pozostają w jednym miejscu. Są obecne w powietrzu, wodzie, a także w osadach, a teraz widzimy jasno także to, w jaki sposób przemieszczają się przez łańcuch pokarmowy".

Moore, obecnie pełniąca funkcję koordynatorki ds. działań na rzecz gospodarki zero waste w mieście Wiktoria mówi, że badania stanowią jedynie jeden element większego obrazu, a naukowcy nie wiedzą nadal, jak długo mikrodrobiny plastiku mogą pozostawać w przewodzie pokarmowym zwierząt ani jak mogą wpływać na ich zdrowie. Jasne jest jednak dla niej to, że podobne badania pokazują to, że konieczne jest zwiększenie wysiłków na rzecz ograniczenia plastikowych odpadów.

"To kolejne z długiej listy zanieczyszczeń, jakie trafiają do Arktyki. Nowe badanie podkreśla potrzebę pilnych działań w celu powstrzymania zanieczyszczenia środowiska plastikiem i jego mikrodrobinami na gęściej zaludnionym południu" - dodaje Peter Ross, starszy naukowiec z Raincoast Conservation Foundation i współautor badania.

"Zwierzostan": Dzikie zwierzętaIPLA
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas