Wypadek ciężarówki wiozącej 100 małp do laboratorium. Trzy nie żyją

W stanie w Pensylwania w USA doszło do wypadku ciężarówki przewożącej do laboratorium 100 małp. Trzy osobniki uciekły. W pościg za nimi ruszyła policja, odnajdując potem wszystkie zaginione małpy. Zwierzęta, które uciekły zostały uśmiercone.

Po wypadku ciężarówki wiozącej 100 makaków w USA trzy małpy uciekły do pobliskich lasów. Poszukiwaniami zwierząt zajęła się policja. Wszystkie osobniki schwytano i zabito
Po wypadku ciężarówki wiozącej 100 makaków w USA trzy małpy uciekły do pobliskich lasów. Poszukiwaniami zwierząt zajęła się policja. Wszystkie osobniki schwytano i zabitoTwitter
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Ciężarówka przewożąca 100 małp z Nowego Jorku do laboratorium na Florydzie zderzyła się w piątek z innym samochodem na terenie stanu Pensylwania. W wyniku wypadku trzy małpy uciekły.

Pozostałe 97 małp w wyniku zderzenia wypadło w zamkniętych skrzyniach na drogę. Poszukiwaniami zaginionych ssaków naczelnych zajęła się policja. W tym celu wykorzystano m.in. helikopter z kamerą termowizyjną. W międzyczasie wystosowano komunikat do mieszkańców, aby nie zbliżali się do zwierząt jeśli napotkają je na swojej drodze i nie próbowali ich wyłapywać na własną rękę. Opublikowano także zdjęcia uciekinierów.

Policja do poszukiwań małp użyła m.in. helikoptera z kamerą termowizyjną. W internecie opublikowano zdjęcia makaków, które uciekły po wypadku
Policja do poszukiwań małp użyła m.in. helikoptera z kamerą termowizyjną. W internecie opublikowano zdjęcia makaków, które uciekły po wypadkuTwitter

USA. Trzy małpy uciekły po wypadku transportu 100 makaków

Małpy przewożone do laboratorium należały do gatunku makaków długoogoniastych (Macaca fascicularis). W sobotę wieczorem policja stanowa poinformowała, że trzy osobniki, które zbiegły z miejsca wypadku zostały już schwytane. Małpy pochodziły z Mauritiusu i miały trafić do laboratorium na Florydzie w celu odbycia kwarantanny. Zwierzęta wykorzystuje się m.in. do badań nad wirusami i szczepionkami, w tym przeciwko koronawirusowi. Cena jednego osobnika, jak podaje New York Times, wynosi ok. 10 tys. dolarów. W niewoli mogą one przeżyć nawet 30 lat.

Niedługo później lokalny portal informacyjny WNEP podał, że wszystkie małpy, które uciekły zostały uśmiercone. Cel, w jakim 100 makaków zostało sprowadzonych do USA nie jest znany. Aktywiści na rzecz praw zwierząt poinformowali media, że nie ma oficjalnych informacji na temat tego, co dokładnie stało się ze schwytanymi małpami. Rzeczniczka federalnej agencji zajmującej się zapobieganiem chorobom zakaźnym oświadczyła tylko, że zwierzęta uśmiercono "humanitarnie".

- Chcielibyśmy wiedzieć jak dokładnie zginęły te małpy - powiedziała Lisa Jones-Engel z People for the Ethical Treatment of Animals. Zauważyła, że wszystkie zwierzęta z transportu powinny zostać przebadane w kierunku zakażenia wirusami. Makaki są jednym z najbliższych krewnych człowieka w świecie zwierząt. Wykorzystuje się je często do badań nieklinicznych. Małpy mogą przenosić choroby takie jak ospa małpia i herpeswirusy (małpi wirus B).

"Zwierzostan": Walka o prawa zwierząt w PolscePOLSAT GO

Źródła: AFP, The Guardian, NBC, WNEP, Twitter, New York Times

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas