Wielka Rafa Koralowa umiera na oczach świata? Stan jest poważny

Koralowce Wielkiej Rafy powoli umierają. Proces bielenia trwa od kilku tygodni i ma związek z podwyższoną temperaturą wody. To nie pierwszy przypadek degeneracji fantastycznego ekosystemu u wybrzeży Australii, ale pierwszy tak groźny. Do zdarzeń dochodzi coraz częściej. To oznacza, że rafa może stracić zdolność samoregeneracji i zniknąć na zawsze.

Koralowce Wielkiej Rafy powoli umierają. Proces bielenia trwa od kilku tygodni i ma związek z podwyższoną temperaturą wody.
Koralowce Wielkiej Rafy powoli umierają. Proces bielenia trwa od kilku tygodni i ma związek z podwyższoną temperaturą wody. Unsplash
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Koralowce Wielkiej Rafy powoli umierają. Proces bielenia trwa od kilku tygodni i ma związek z podwyższoną temperaturą wody.
Koralowce Wielkiej Rafy powoli umierają. Proces bielenia trwa od kilku tygodni i ma związek z podwyższoną temperaturą wody. Unsplash

Od kilku dni naukowcy z ramienia ONZ prowadzą badania Wielkiej Rafy Koralowej. Analizy prowadzone pod wodą i z powietrza mają określić rozmiar katastrofy związanej z obumieraniem koralowców. Tzw. proces bielenia ma związek z podwyższoną temperaturą wód i jest największy od lat.

Co się dzieje z Wielką Rafą Koralową? "To nie powinno być białe"

Wystarczy założyć maskę do nurkowania i zejść kilka metrów pod wodę, by zobaczyć drastyczne zmiany, które zaszły wśród koralowców w rafie John Brewer około 70 km od Townsville w Queensland. To właśnie tu najsilniej widać proces bielenia rafy. Jak wyjaśniają naukowcy badający zjawisko, skala degradacji jest ogromna i ciągnie się na przestrzeni setek kilometrów, w obie strony od tego miejsca. W ostatnią niedzielę woda miała tam temperaturę aż 29 stopni Celsjusza. To zdecydowanie za dużo. Koralowce Staghorn przylegające tu do krawędzi rafy są tam niemal całkowicie białe, również miękkie koralowce położone w szczelinach na szczycie rafy są tego samego koloru. Inne w kształcie gigantycznych talerzy radzą sobie lepiej. Naukowcy tłumaczą jednak fluorescencyjny spektakl kolorów, oparty na różu i błękicie pokazuje, że rafa w tym miejscu również toczy wyczerpującą walkę o życie. Między obumierającymi koralowcami z wolna przepływają kolorowe ryby i zwinne rekiny nieświadome tragedii, która rozgrywa się na ich oczach.

"Ten koral w zasadzie głoduje" - wyjaśnia dr Adam Smith, dyrektor zarządzający firmy konsultingowej Reef Ecologic, która bada koralowce.

Dlaczego korale bieleją?

Zjawisko bielenia koralowców ma niestety ścisły związek z ociepleniem klimatu, co za tym idzie, z ociepleniem wód. Zmiana środowiska chemicznego wokół koralowców sprawia, że muszą one dostosować się do nowych warunków życia. Zmiany sprawiają, że przeznaczają na adaptację większość energii, rezygnując tym samym z koegzystencji z algami (zooksantellami), które żyją w ich tkankach. Algi wspierają proces fotosyntezy, która daje koralowcom energię potrzebną do wzrostu i rozmnażania. Pojawia się więc efekt błędnego koła. Pod wpływem zmian, koralowce wydalają algi, pozostawiając upiorny szkielet, a z czasem po obumierają.

Koralowce mogą jednak odzyskać siły po łagodnym bieleniu. Warunkiem jest obniżenie temperatury wód. Do tej pory proces bielenia zaobserwowano już pięciokrotnie w 1998, później jeszcze w 2002, 2016, 2017 i 2020 r. Za każdym razem rafa odradzała się. Tym razem może być jednak inaczej.

Rafa o krok przed katastrofą

Tym razem do procesu bielenia doszło w czasie okresie trwania anomalii La Niña, podczas której -przynajmniej w teorii - temperatura oceanu powinna być najniższa. To fatalny objaw, który zapowiada, że może być tylko gorzej.

"Po raz pierwszy widzieliśmy masowe bielenie w La Niña. Powodem jest globalne ocieplenie" - mówi prof. Terry Hughes, wiodący naukowiec zajmujący się koralowcami na Uniwersytecie Jamesa Cooka w Townsville.

Hughes i inni naukowcy są zaniepokojeni tym faktem. Jeśli trend się utrzyma, rafę czeka zagłada. W ciągu kilku najbliższych lat pojawi się przeciwstawna do La Niña anomalia El Niño, podczas której wody powierzchniowe w oceanach znacznie się ocieplą. Jeśli do tego czasu rafa nie odbuduje się i nie będzie dostatecznie silna, czeka ją zagłada.

"To przygnębiające, aby o tym myśleć" - mówi Hughes.

Wielka Rafa Karolowa. Cień nadziei na ratunek

Hughes i inni naukowcy, którzy otrzymali do analizy zdjęcia rafy John Brewer, powiedzieli, że podobnie, jak w innych przypadkach bielenia istnieje szansa, że wiele koralowców jednak przetrwa. Warunkiem jest obniżenie wody w oceanach. Koszt regeneracji może być jednak bardzo wysoki.

Stres cieplny i wytwarzanie pigmentów fluorescencyjnych lub utrata ich koloru całkowicie osłabia koralowce, czyniąc je bardziej podatnymi na choroby, spowalniając ich wzrost i wpływając na ich zdolność do reprodukcji. Obniżenie temperatury powinno więc nastąpić szybko i utrzymywać się bardzo długo.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas