Ślimaki giganty pojawiły się w Tatrach. I to nie jest dobra wiadomość

W Tatrzańskim Parku Narodowym pojawiły się ślimaki, które zadziwiają turystów wielkością i ubarwieniem. To przedstawiciela gatunku Limax maximus, czyli pomrów wielki.

Pomrów wielki osiąga do 20 cm.
Pomrów wielki osiąga do 20 cm.123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Władze parku podkreślają, że pojawienie się tych zwierząt to nie jest niestety radosna wiadomość, bo pomrów wielki to inwazyjny gatunek ślimaka, choć pojawiający się na obrzeżach Tatr już pod koniec ubiegłego stulecia.

Park na swoim profilu na Facebooku podaje, że "obecność nawet jednego osobnika może w przypadku tego gatunku oznaczać możliwość rozmnożenia się, bo pomrowy wielkie są obojnakami oraz hermafrodytami i mogą w przypadku braku innej możliwości, rozmnożyć się same, bez drugiego osobnika".

"Spotkanie takiego kolosa z innymi ślimakami może się dla mniejszych od niego skończyć źle, bo poza rozkładającą się materią organiczną i grzybami pomrowy wielkie pożerają również inne ślimaki" - czytamy w poście.

Inwazyjne gatunki

Dodatkowo ostatnio wyrośniętego osobnika tego gatunku utopionego w basenie fontanny przy reliktach dawnego dworu Homolaczów w Kuźnicach znalazł edukator Parku Marek Kot.

- To nie jest dobra wiadomość. To kompletnie obcy, inwazyjny gatunek dla naszej fauny. Zauważono go już wcześniej na obrzeżach Tatr, w latach 90. XX w., ale wtedy nie udało mu się tu przetrwać. Ten znaleziony przeze mnie osobnik jest martwy, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy nie było ich więcej - stwierdził Marek Kot w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Pomrów wielki osiąga do 20 cm. W naszym środowisku nie ma naturalnych wrogów. Po raz pierwszy opsali go Brytyjczycy już pod koniec XVII w. Wiadomo, że przewędrował przez cały kontynent i dziś przedstawicieli tego gatunku można spotkać praktycznie aż po Grecję i Albanię. 

Obce gatunki najczęściej podróżują razem z żywnością eksportowaną do Polski z innych krajów. Ale w przypadku większych zwierząt są one celowo wprowadzane do ekosystemów - tak jest z obcymi gatunkami żółwi. Może się wydawać, że te gady to niegroźne stworzenia, ale okazuje się, że stanowią zagrożenie nie tylko dla ryb, płazów, naszych rodzimych gatunków żółwi, ale również dla ludzi.

źródło: Tatrzański Park Narodowy, Gazeta Krakowska, Zielona Interia

mcz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas