Ruszył internetowy plebiscyt na Drzewo Roku

Internetowe głosowanie ma wyłonić zwycięzcę 11. edycji konkursu organizowanego przez Klub Gaja.

article cover
pixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Kandydują dęby, wierzby, lipa, topola, kasztan jadalny, wiąz, cypryśnik, dzika czereśnia i jodła. Głosować można do końca czerwca. - Organizowany przez Klub Gaja od 11 lat konkurs Drzewo Roku ma na celu promować postawy szacunku dla przyrody oraz wyszukać przykłady ciekawych i trwałych związków pomiędzy kulturą i historią lokalnej społeczności, a drzewem, które jest przez nią szczególnie doceniane - powiedział prezes Klubu Gaja Jacek Bożek.

- Nie szukamy drzew najstarszych, najwyższych, najgrubszych, najpiękniejszych ani najrzadszych, lecz najbardziej kochanych, z opowieścią, takich, które pobudzają wyobraźnię i jednoczą ludzi - dodał podkreślając, że zwycięzca konkursu będzie reprezentował Polskę w plebiscycie europejskim "Tree of the Year 2022".

- Finałowa szesnastka została wyłoniona przez jury konkursu spośród blisko 150 zgłoszeń. To ulubione przez społeczności drzewa, otaczane przez nich szacunkiem, troską i opieką, bronione przed wycinką i te już uratowane. Drzewa, które mogą być dla nas prawdziwą lekcją ekologii i działań społecznych - powiedziała koordynatorka konkursu Jolanta Migdał.

Wśród tegorocznych finalistów jest sześć dębów - najstarszy liczy ponad 600 lat. To dąb Obrońca w Śladowie na Mazowszu. Otrzymał nazwę po tym, jak w czasie II wojny ochronił posesję państwa Tempczyków przed pożarem, który wybuchł po zrzuceniu bomby przez Niemców. Z kolei 200-letni dąb Fredry z Rzeszowa miał zostać wycięty podczas przebudowy ulic. Walka o jego ocalenie zintegrowała mieszkańców.

O tytuł ubiega się m.in. lipa Ocalona w Wiśniewie na Mazowszu. Została posadzona przez mieszkańców wsi 100 lat temu, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Wraz z 50 drzewami tworzyła piękną aleję. W ostatnich latach groziła jej już dwukrotnie wycinka, ale dzięki zdecydowanym działaniom mieszkańców wciąż żyje.

W finale konkursu znalazła się 150-letnia topola ze Słońsku w Lubuskiem, będąca ostatnim wiekowym egzemplarzem tego gatunku w Ujściu Warty. Kasztan jadalny w Reptach Śląskich od prawie pięciu wieków jest ozdobą ogrodu plebani parafii pw. Św. Mikołaja, chlubą mieszkańców i najstarszym drzewem tego gatunku w Polsce oraz jednym z najstarszych w Europie Środkowej. O tytuł ubiega się też 100-letnia dzika czereśnia rosnąca przy szlaku turystycznym w Cieńkowie w Beskidzie Śląskim.

Prezes Klubu Gaja zaapelował, by budować kapitał społeczny wokół drzew. - To one dają nam życie i podnoszą jego wartość. To one stanowią część naszej opowieści, a często legendy miejsca. Zaczynamy to dostrzegać. Zróbmy jednak wszystko, aby nie stracić tych niepowtarzalnych przyjaciół, o których przypominamy sobie dopiero, widząc pień wyciętego drzewa. Chrońmy, kochajmy i głosujmy na nasze drzewa - zachęcał Jacek Bożek.

Wszystkich kandydatów można poznać, zobaczyć i oddać na wybranego głos na stronie: https://drzeworoku.pl/
Głosowanie trwa do końca czerwca.

W ubiegłym roku tytuł Drzewa Roku zdobyła lipa św. Jana Nepomucena z Dulczy Wielkiej na Podkarpaciu. Reprezentuje Polskę w tegorocznej edycji międzynarodowego plebiscytu Europejskie Drzewo Roku.

Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Jego członkowie angażują się m.in. w obronę praw zwierząt. Realizują też programy i kampanie, które pogłębiają zrozumienie pozycji człowieka w ekosystemie.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas