Rekiny wielorybie jedzą także rośliny. Najwięksi wszystkożercy świata

Naukowcy odkryli, że rekiny wielorybie poza planktonem i nektonem zjadają także rośliny, co czyni je największymi wszystkożercami na świecie. Dotychczas uważano, że tak wielkie organizmy wodne żywią się wyłącznie małymi stworzeniami.

Rekiny wielorybie jedzą również glony
Rekiny wielorybie jedzą również glonyWikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Zespół naukowców pochodzących z Australii i Nowej Zelandii przebadał rekiny wielorybie pod kątem spożywanych przez nie posiłków. Okazało się, że wspomniane stworzenia poza planktonem (niewielkimi organizmami przenoszonymi biernie przez wodę) i nektonem (drobnymi stworzeniami, które pływają czynnie) żywią się również roślinami, co czyni je największymi na świecie wszystkożercami.

- Na lądzie wszystkie największe zwierzęta zawsze były roślinożercami - powiedział Mark Meekan, współautor badania.

- W oceanie myśleliśmy, że zwierzęta, które stały się naprawdę duże takie jak wieloryby czy rekiny wielorybie zawsze karmią się o jeden stopień wyżej w łańcuchu pokarmowym, zwierzętami podobnymi do krewetek i małymi rybami - dodał.

Rekiny jedzą glony

Tkanki rekinów wielorybich zawierały między innymi związki pochodzące od gronorostów, czyli glonów występujących głównie w ciepłych morzach. Największe ich skupiska występują w Morzu Sargassowym, ale spore ilości można także spotkać w znanej z żerowania rekinów wielorybich rafie Ningaloo, gdzie dokonano odkrycia.

- Uważamy, że w czasie ewolucji rekiny wielorybie wyewoluowały zdolność do trawienia części tych gronorostów - powiedział Meekan.

- Więc wizja rekinów wielorybich przybywających do Ningaloo tylko po to, by ucztować na tym małym krylu, to tylko połowa historii. W rzeczywistości jedzą też spore ilości glonów - dodał.

Wyniki badań można znaleźć w czasopiśmie "Ecology".

Biejat w ''Graffiti'' o elektrowniach atomowych: To nie jest sprawa tylko Niemiec Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas