Kot na zewnątrz? Wykluczone. W Australii szykują rewolucję

Koty przebywające poza domem w ogromny sposób szkodzą przyrodzie – mówią radni jednego z australijskich miast. I proponują, aby wprowadzić całkowity zakaz wypuszczania kotów na dwór. Ograniczenia i mandaty za koty wychodzące zostały wprowadzone już wcześniej, ale teraz przepisy mają zostać jeszcze bardziej zaostrzone.

Kot na zewnątrz to duże ryzyko nie tylko dla przyrody, ale i dla naszego pupila. W Australii radni jednego z miast proponują, aby zabronić wypuszczania kotów na dwór
Kot na zewnątrz to duże ryzyko nie tylko dla przyrody, ale i dla naszego pupila. W Australii radni jednego z miast proponują, aby zabronić wypuszczania kotów na dwórNurPhotoGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Choć najczęściej kojarzą nam się ze słodkimi, mruczącymi stworzeniami okupującymi kanapy i inne miejsca w naszych domach, koty są jednocześnie ogromnymi szkodnikami. Dotyczy to co prawda tylko tzw. kotów wychodzących (czyli takich, które właściciele wypuszczają na zewnątrz), ale i tak straty dla natury są ogromne. W serwisie Interia ZIELONA wielokrotnie poruszaliśmy ten temat - kot domowy to uroczy towarzysz, ale jednocześnie zabójca bioróżnorodności. Nie da się ukryć, że koty są z natury mięsożercami i drapieżnikami, a globalne badanie opublikowane w marcu 2020 r. wykazało, że zabijają od 4 do 10 razy więcej dzikich zwierząt na hektar niż porównywalne rodzime gatunki drapieżników.

"Zapomnij więc o tej często słyszanej argumentacji, że koty domowe po prostu odgrywają taką samą rolę w ekosystemie, która w przeciwnym razie byłaby odgrywana przez naturalnych, rodzimych drapieżników" - stwierdził Arie Trouwborst, profesor nadzwyczajny prawa ochrony środowiska na Uniwersytecie Tilburg.

Z tego powodu koty domowe wymieniane są przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody jako jeden ze 100 najbardziej inwazyjnych gatunków na świecie.

Szacuje się, że w samej Australii z powodu aktywności żyjących wolno kotów co roku ginie aż 230 milionów małych zwierząt (ptaków, gadów, ssaków), na które polują te czworonogi. Bazując na tych danych, znajdujące się na zachodnim wybrzeżu Australii miasto Fremantle zakazało przebywania kotów domowych na terenach zieleni, takich jak parki, plaże czy pola golfowe. Właściciel czworonoga, który zostanie przyłapany w niedozwolonym miejscu musi zapłacić grzywnę wynoszącą 200 dolarów australijskich (prawie 600 złotych).

Wyprowadzanie kotów na smyczy przymocowanej do specjalnych szelek staje się coraz bardziej popularne. Dzięki temu możemy zadbać o bezpieczeństwo naszego zwierzaka i mieć pewność, że nie wyrządzi szkód środowisku naturalnemu
Wyprowadzanie kotów na smyczy przymocowanej do specjalnych szelek staje się coraz bardziej popularne. Dzięki temu możemy zadbać o bezpieczeństwo naszego zwierzaka i mieć pewność, że nie wyrządzi szkód środowisku naturalnemuUnsplash

Zakaz wypuszczania kotów na zewnątrz

Radni australijskiego Fremantle w celu ochrony bioróżnorodności miasta przed kotami chcą pójść jednak jeszcze o krok dalej. Zaproponowano, aby wprowadzić zakaz wypuszczania kotów w całym mieście. Zgodnie z nowymi przepisami, koty nie mogłyby przebywać na żadnym obszarze, który jest własnością miasta. Mowa zatem o takich miejscach jak na przykład drogi, chodniki, pobocza czy parkingi. Wprowadzone mają zostać także kolejne regulacje dotyczące dziko żyjących, bezpańskich kotów.

Wyjątkiem od nowych przepisów zabraniających kotom domowym przebywania na zewnątrz będą tylko sytuacje gdy właściciele będą wyprowadzać je na smyczy bądź będą wypuszczać je na własnych działkach. To rozwiązanie, które sugerują opiekunom czworonogów inne miasta w Australii, zachęcając do budowy specjalnych wybiegów dla kotów w postaci wolier lub zabezpieczenia ogrodu czy tarasu siatką. Takie instalacje są coraz popularniejsze także w Polsce. Sporo informacji na ten temat można znaleźć w internecie, gdzie właściciele Felis catus wymieniają się pomysłami jak osiatkować balkon lub działkę, aby koty były bezpieczne.

Kotom, które lubią przebywać na dworze możemy stworzyć specjalną wolierę lub inną przestrzeń zabezpieczoną siatką
Kotom, które lubią przebywać na dworze możemy stworzyć specjalną wolierę lub inną przestrzeń zabezpieczoną siatkąAllentown Morning CallGetty Images

Koty, które wychodzą wolno na dwór to zagrożenie nie tylko dla natury, ale także dla nich samych. Weterynarze i behawioryści z reguły zalecają, aby koty domowe trzymane były w domu i nie wychodziły na zewnątrz. Na dworze kot może się zarazić szeregiem różnych chorób. Należą do nich:

  • FIV (wirus nabytego niedoboru immunologicznego kotów, odpowiednik HIV), 
  • FELV (białaczka kotów),
  • FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej kotów), 
  • FPV (panleukopenia kotów) toksoplazmoza. 

Koty wychodzące na zewnątrz są narażone także na ugryzienie przez inne zwierzęta, kontakt z pasożytami, zatrucie, upadki z wysokości, potrącenie przez samochód i inne urazy.

Sądzę, że koty, tak jak psy, będą wkrótce zwierzętami wyłącznie domowymi. Przyszłe pokolenia, patrząc wstecz, będą mówić do nas: pozwalaliście kotom przez tyle lat chodzić wolno po Australii, aby pożerały dziką naturę?
Adam Lang, radny miasta Fremantle w Australii
"Zwierzostan": Psy i kotyIPLA

Źródła: EuroNews, City of Fremantle

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas