I wilk syty, i owca cała?

Hiszpania jest ostatnim krajem w Unii, który wprowadził zakaz polowań na wilki. Sprawa wzbudza wielkie emocje, bo przez lata było tam duże przyzwolenie społeczne na łowy. O nieuchronnych zmianach na Półwyspie Iberyjskim i ich wpływie na lokalną społeczność z hiszpańskiego Puebla de Sanabria pisze Stanisław Wryk.

Wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Zazwyczaj przed nimi uciekają, chyba że poczują się osaczone
Wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Zazwyczaj przed nimi uciekają, chyba że poczują się osaczoneWWF Spain
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Alberto Fernardez musi być teraz bardzo skupiony. W ciągu najbliższych 15 minut odbierze trzy porody. Każde jagnię położy delikatnie na ziemi. Kilkadziesiąt sekund później zwierzęta same spróbują chodzić,  jeszcze nie wiedzą, że będą dorastać w sąsiedztwie wilków. - Owczarze maja złą reputację, zabójców wilka, ale to uogólnienie, są tacy jak ja którzy,  stawiają na koegzystencję z wilkami - mówi Hiszpan.

"I wilk syty i owca cała", to polskie przysłowie Hiszpan postanowił przekuć w czyn i swoją hodowlę  nazwał "wypasem w sąsiedztwie wilków".  Każda ze sprzedanych owiec posiada certyfikat takiego wilczego wypasu. Ta "koegzystencja" odbywa się zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania: owiec pilnują psy i elektryczne pastuchy.

- Wilkom udało się tylko raz, straciłem 10 owiec, i to była moja wina - śmieje się Fernandez. - Nie zorientowałem się, że stado się rozdzieliło - dodaje.

Wilki są zagrożeniem głównie dla zwierząt hodowlanych, jak owce. To problem nie tylko w Hiszpanii, ale też i w Polsce
Wilki są zagrożeniem głównie dla zwierząt hodowlanych, jak owce. To problem nie tylko w Hiszpanii, ale też i w Polsce WWF Spain

Owce wypasa w regionie Pueblo de Sanabria, kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Portugalią. To rozległy górzysty teren, nazywany terytorium wilka. Jest go tu najwięcej w Europie - twierdzi dyrektor Centrum Wilka Iberyjskiego.

- Wilki tu były od zawsze - mówią mieszkańcy - Ale zawsze mogliśmy do nich strzelać - tłumaczą. Teraz to już zabronione. Wilk od jesieni stał się gatunkiem chronionym w Hiszpanii. To rewolucyjna zmiana. Do tej pory na wilki polowano na północ od rzeki Duero, czyli tam, gdzie drapieżnika było najwięcej. Teraz nie można strzelać już nigdzie.

- Starsi hodowcy nie rozumieją tej zmiany, tradycja kazał im strzelać do wilków, obawiają się teraz strat mówi José Fernandez, burmistrz Puebla de Sanabria. 20 lat temu zaczął rozmawiać z mieszkańcami, przekonywał, że sąsiedztwo z drapieżnikiem można przekuć w atut. - Nikt mnie wtedy nie rozumiał - opowiada.

Dla Alberto Fernardeza, hodowcy owiec, każdy nowy osobnik w stadzie to powód do radości
Dla Alberto Fernardeza, hodowcy owiec, każdy nowy osobnik w stadzie to powód do radościWWF Spain

Zakaz polowania to historyczna zmiana, bo wilk był traktowany jako szkodnik, a w średniowieczu nawet za wcielenie zła. Jego zabicie fetowano.

- Najważniejsza jest teraz rozmowa z ludźmi i ochrona zwierząt hodowlanych przed wilkami, szybkie wypłacanie pieniędzy za ewentualne szkody. Prewencja jest kluczowa, jeśli będzie skuteczna, sąsiedztwo z wilkami będzie możliwe, bo wilki to szansa dla naszego regionu - dodaje burmistrz.

Przeciwko zakazie polowania protestowały stowarzyszenia hodowców zwierząt. Zmianę łatwiej zaakceptowało młodsze pokolenie. Dla Fernardo Rodrigeza Tabary, hodowcy bydła, ochrona wilków to krok w dobrym kierunku. - Jestem za, dla mnie to początek samoregulacji przyrody - mówi. Jego ojciec, też hodowca jest przeciwny. Fernando nie podziela jego obaw.

- Nie obawiam się o moje bydło, mam klucz do doskonałej ochrony przed wilkiem - wyjaśnia Tabara. Tym kluczem, a raczej kluczami są psy. 120-tu krów na gigantycznym terenie 1200 hektarów, pilnuje 18 psów: mastify i border coli. - Nie straciłem żadnej krowy - zapewnia. Psy szkoli od małego, po 10 miesiącach są gotowe do samodzielnej pracy. - Zmiana przepisów sprawi, że będziemy mieli takie same szanse jak hodowcy na południu, gdzie polowanie było zabronione już wcześniej.  Nie trzeba będzie dodatkowo ubezpieczać zwierząt, bo państwo będzie wypłacać za szkody - mówi.

Burmistrz José Fernandez w rozmowie ze Stanisławem Wrykiem
Burmistrz José Fernandez w rozmowie ze Stanisławem WrykiemWWF Spain

Objęcie ochroną wilków w Hiszpanii to symbol. Trwa ich  powrót do europejskich lasów. - Musimy chronic wilki bo to samo regulator ekosystemu, utrzymują populacje zwierząt, zabijają najsłabsze i chore, a to sprawia ze ekosystem jest zdrowszy - mówi Pilar Valbuena, ekspert WWF Hiszpania.

W Polsce  jest ich ponad 2 tysiące, tyle ile w Hiszpanii, a jeszcze 20 lat temu był tylko na wschodzie Polski. Dziś w zasadzie wilk jest w całym kraju - Sąsiedztwo z wilkiem jest możliwe poprzez minimalizacje konfliktów i zapewnienie ośrodków zabezpieczających jak ogrodzenie elektryczne, czy wyszkolone psy - mówi Piotr Chmielewski, kierownik projektu Life Euro Large Carnivores. Jak dodaje, "takie sąsiedztwo trzeba budować  w oparciu o badania naukowe wiedzę i fakty, żeby nie napędzać spirali strachu".

W Polsce tak jak w Hiszpanii, wilk jest chroniony.  Jesteśmy więc zdani na jego sąsiedztwo. A on na naszą obecność.

Stanisław Wryk, reporter Wydarzeń Polsatu, Puebla de Sanabria, Hiszpania

"Zwierzostan": Dzikie zwierzętaIPLA
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas