Wiceminister klimatu: Czesi nie chcą się dogadać ws. Turowa

Adam Guibourgé-Czetwertyński, wiceminister klimatu i środowiska powiedział w Sejmie, że Czechy nadal nie odpowiedziały na złożoną w zeszłym miesiącu propozycję polskiego rządu ws. kopalni Turów. - Czesi po prostu nie chcą się dogadać - skomentował sprawę Turowa wiceminister.

Adam Guibourgé-Czetwertyński o kopalni Turów: Czesi po prostu nie chcą się dogadać. Aby osiągnąć porozumienie, musi być wola dwóch stron. Jeśli nie ma woli po stronie czeskiej, nic na to nie poradzimy
Adam Guibourgé-Czetwertyński o kopalni Turów: Czesi po prostu nie chcą się dogadać. Aby osiągnąć porozumienie, musi być wola dwóch stron. Jeśli nie ma woli po stronie czeskiej, nic na to nie poradzimyMinisterstwo KlimatuMinisterstwo Klimatu i Środowiska
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

- Nadal nie mamy odpowiedzi strony czeskiej na ostatnią propozycję ws. Turowa - oświadczył Guibourgé-Czetwertyński. Ostatnia tura negocjacji zakończyła się w połowie listopada. Czesi odrzucili propozycję Polski.

Trwają negocjacje nad kolejną wersją porozumienia. Według informacji przekazanych przez minister klimatu i środowiska Annę Moskwę, do wynegocjowania zostało około pół strony dokumentu. Cała umowa ws. kopalni Turów ma liczyć 17 stron.

Turów. "Czesi nie chcą się dogadać"

W środę minister środowiska Czech poinformował, że "od piątku będzie już nowy minister i to z nim należy rozmawiać". W piątek prezydent Czech Miloš Zeman ma powołać nowy rząd Petra Fiali, w którym ministrem środowiska będzie Anna Hrubaczkova.

- Czesi po prostu nie chcą się dogadać. Aby osiągnąć porozumienie, musi być wola dwóch stron. Jeśli nie ma woli po stronie czeskiej, nic na to nie poradzimy - stwierdził wiceminister Guibourgé-Czetwertyński.

Wiceminister wyraził jednocześnie nadzieję, że z nową czeską minister środowiska uda się znaleźć porozumienie, ale to zależy od dobrej woli drugiej strony. - Jeżeli z powodów politycznych nowy rząd Czech będzie kontynuował linię, zakładającą spór z Polską, to już jest jego decyzja - stwierdził Gibourge-Czetwertyński.

Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu. Prowadził je minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, a następnie Anna Moskwa.

Przerwane 30 września rozmowy zostały wznowione 5 listopada. Z uwagi na proces tworzenia się nowego rządu w Czechach nie były kontynuowane.

Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni Turów zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.

20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić nie zamierza. Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej kopalni węgla brunatnego Turów zostanie ogłoszona 3 lutego 2022 roku.

Wiech: Konfliktu o kopalnię Turów Polska mogła uniknąćPolsat News
PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas