Extinction Rebellion. Szybka akcja przeciw "szybkiej modzie"

​Dwie młode kobiety przykleiły się do sklepowej szyby w centrum Warszawy. To kolejny protest Extinction Rebellion. Można dyskutować z takimi metodami protestu, ale nie z jego powodem.

article cover
materiały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Działacze Extinction Rebellion tym razem protestowali przeciwko "szybkiej modzie", ubraniom, które równie szybko, jak kupujemy, tak wyrzucamy, zupełnie nie dbając, jaki to ma wpływ na środowisko. A ma i to potężny.

Choćby samo zużycie wody na produkcję ubrań robi wrażenie. Szacuje się, że światowy przemysł tekstylno-odzieżowy tylko w 2015 r. zużył 79 mld metrów sześciennych wody. Dla porównania cała gospodarka UE rocznie średnio zużywa około 270 mld metrów sześciennych. Na jedną bawełnianą koszulkę potrzeba 2,7 tys. litrów świeżej wody. To wystarczyłoby na zaspokojenie zapotrzebowania na wodę do picia dla jednej osoby przez dwa i pół roku.

Szacuje się, że 20 proc. globalnego zanieczyszczenia czystej wody pochodzi z farb i produktów wykończeniowych przemysłu tekstylnego. Jednocześnie pranie tkanin z syntetyków uwalnia do oceanu około 0,5 mln ton mikrowłókien rocznie. Pranie odzieży syntetycznej stanowi 35 proc. pierwotnych mikroplastików uwalnianych do środowiska. Pojedynczy wsad prania odzieży poliestrowej to 700 tys. drobin, z których później część trafia do łańcucha pokarmowego.

Przemysł modowy odpowiada za 10 proc. globalnych emisji dwutlenku węgla. To więcej niż loty międzynarodowe i żegluga morska razem wzięte. Z danych Europejskiej Agencji Środowiska wynika, że przeciętny Europejczyk dzięki swoim ubraniom wpompowuje w atmosferę 654 kg CO2.

Nikt nie neguje tego, że ubrań potrzebujemy, także nowych. Jednak od połowy lat 90. ilość odzieży kupowanej przez przeciętnego mieszkańca UE wzrosła o 40 proc. Jesteśmy aż tak różni od poprzednich pokoleń? W połowie lat 90. gwałtownie spadły ceny tekstyliów, a jednocześnie dramatycznie skróciła się żywotność odzieży. pol

Europejczycy co roku wyrzucają około 11 kg tekstyliów. 87 proc z nich jest spalanych lub składowanych na wysypiskach.

materiały prasowe

dane za: Parlament Europejski.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas