Rowerem po Ameryce. Jak podróżuje się po Manhattanie?

Rafał Jurkowlaniec przejechał 6000 km, podróżując rowerem po Stanach Zjednoczonych. Przez dwa miesiące pokonywał 120 km dziennie. Czy taka długodystansowa podróż jest osiągalna dla każdego cyklisty?

Czy przejechanie na rowerze 6000 km jest trudnym zadaniem? Rafał Jurkowlaniec niedawno wrócił z wymagającej podróży rowerowej. Zwiedził bowiem na dwóch kółkach całe Stany Zjednoczone. Czy było ciężko?

“Jeździłem rowerem po Azji i po Europie, wszędzie jest ok, ale, jak wszędzie, jak i w Ameryce trzeba być ostrożnym" - mówi cyklista. “Tym, co mnie gna, jest cel" - dodaje.

Trudno czy nie?

Rafał Jurkowlaniec w dwa miesiące pokonał 6000 km. Wystartował z Nowego Jorku. Czy ogromna metropolia jest odpowiednia dla rowerzystów? Pomimo zatłoczonych ulic, rowerzyści mogą spokojnie przemieszczać się po mieście. Infrastruktura rowerowa jest dostosowana do potrzeb mieszkańców i turystów. W większości, jak mówi Jurkowlaniec, przejeżdża się po drogach, czasem po ścieżkach szutrowych i trasach widokowych. W ten sposób cyklista przejechał ze wschodu na zachód Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Nie każdy przejazd na 6000 km trasie był jednak przyjemny. Np. znana na całym świecie trasa 101, czyli kultowy przejazd wzdłuż Pacyfiku wiązał się z dużym hałasem, chaosem i ogromną liczbą samochodów. 

“Lubię oglądać pickupy, ale nie przepadam za tym, kiedy głośne auta przejeżdżają obok mnie" - mówi Rafał Jurkowlaniec.

Letnie upały także nie były pomocne w podróży polityka, dlatego konieczne było zrewidowanie planów. 

Czy każdy może przejechać przez USA rowerem?

Rafał Jurkowlaniec mówi, że wyjazd do USA, był wymagający, ale z dobrym treningiem, można przejechać przez cały kontynent. “Jeżdżenie długodystansowe na rowerze to zajęcie dla każdego z nas, ale trzeba się do tego koniecznie przygotować" - radzi cyklista.

Dobry plan, rozsądna ocena własnych możliwości, robienie przerw i dbanie o kondycję psychiczną - to według polityka i dziennikarza najważniejsze punkty w podróży na długich dystansach. Do tego wygodne siodełko i można ruszać w podróż po całym świecie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rowery | Nowy Jork
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy