Marek Suski "laureatem" nagrody za klimatyczną bzdurę roku

Antynagroda wręczana przez redakcję prowadzonego przez naukowców portalu "Nauka o Klimacie" przyznawana jest osobistościom za twierdzenia niezgodne z naukowymi faktami na temat zmian klimatu. W tym roku głosowanie internautów wygrała wypowiedź posła Prawa i Sprawiedliwości Marka Suskiego.

Poseł PiS Marek Suski zgarnął nagrodę za klimatyczna bzdurę roku (zdjęcie ilustracyjne).
Poseł PiS Marek Suski zgarnął nagrodę za klimatyczna bzdurę roku (zdjęcie ilustracyjne).Maciej GoclonAgencja FORUM
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Współczesna zmiana klimatu Ziemi to zjawisko doskonale znane nie tylko naukowcom. Jak dowiedziono na różne sposoby, mamy dziś do czynienia z globalnym ociepleniem, a jego przyczyną jest spowodowany przez ludzi wzrost koncentracji gazów cieplarnianych (głównie dwutlenku węgla i metanu) w atmosferze.

Mimo to wciąż zdarza się, że uczestnicy debaty publicznej negują podstawowe, potwierdzone naukowo fakty na temat klimatu, lub dzielą się własnymi wizjami rzeczywistości, nieznajdującymi oparcia w faktach. Wypowiedzi tego typu naukowcy komentują co jakiś czas na łamach serwisu Nauka o Klimacie, a raz do roku zachęcają czytelników do głosowania na Klimatyczną bzdurę roku. W tegorocznym plebiscycie, spośród zgłoszonych kandydatur, redakcja portalu nominowała 9 finalistów, na których oddano łącznie niemal 4 tysiące głosów.

W ósmej edycji plebiscytu Klimatyczna bzdura roku zwyciężyła wypowiedź posła Marka Suskiego: "Nasze lasy i nasze zielone uprawy pochłaniają więcej, niż emitujemy CO2".

Stwierdzenie to zupełnie nie zgadza się z tym, co wykazuje w swoich raportach Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). W 2019 roku Polska wyemitowała według KOBiZE ok. 319,5 mln t CO2, z czego lasy wraz z uprawami pochłonęły jedynie ok. 17 mln ton CO2 - czyli mniej więcej 5% całkowitych emisji naszego kraju.

Kaczyński i Jaki na podium

Drugie miejsce zajęła wypowiedź Patryka Jakiego: "Mamy globalne ocieplenie, ale nie ma konsensusu co do tego, czy człowiek powoduje to globalne ocieplenie".

Wbrew temu, co twierdzi polityk, wśród specjalistów panuje daleko posunięty konsensus na temat tego, że to działalność człowieka doprowadziła do obserwowanego dziś globalnego ocieplenia. Wykazano to wielokrotnie, różnymi metodami, i dlatego w najnowszym raporcie podsumowującym światowe badania, przygotowanym przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmiany Klimatu możemy przeczytać, że "jest bezdyskusyjne, że wpływ człowieka doprowadził do ogrzania atmosfery, oceanów i lądów".

Na trzeciej pozycji uplasowało się zdanie Jarosława Kaczyńskiego, według którego "nie da się stwierdzić, że Europa, która emituje 8 proc. gazów, zmienia klimat". Wzrost średniej temperatury zależy od całkowitej ilości dwutlenku węgla wyemitowanej do atmosfery przez wszystkie kraje świata (od początku rewolucji przemysłowej). Choć aktualnie na emisyjnej scenie pojawili się też inni gracze, kraje Unii Europejskiej odpowiadają za ponad 20 proc. CO2 znajdującego się dziś w atmosferze, a cała Europa za ponad 30 proc. Nie ulega wątpliwości, że jest to istotny wkład w zmianę klimatu.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas