Energia z drewnianej, lekko zbutwiałej podłogi

Szwajcarscy naukowcy zmienili drewno w generator prądu dzięki trawiącym je grzybom. O odkryciu pisze "New Scientist”.

article cover
pixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Inżynierowie nazywają swój wynalazek "energetyczną salą balową". Dzięki ich odkryciu może okazać się, że wkrótce parkiet będzie ważnym źródłem czystej elektryczności.

To, że poddane naciskowi drewno produkuje niewielki ładunek elektryczny jest naukowcom znane już od lat 40. ubiegłego wieku. Ładunek ten był jednak tak mizerny, że do tej pory ta wiedza była jedynie ciekawostką.

Inżynierowie ze szwajcarskiej politechniki ETH w Zurychu opracowali jednak technikę, dzięki której ilość energii elektrycznej produkowanej przez drewno rośnie aż 55-krotnie. Ich metoda? Pozwolili drewnu... lekko zbutwieć.

Zespół, którym kierował Ingo Burgerta, zbadał co się stanie, jeśli słynne ze swojej lekkości drewno drzewa balsa (formalnie znanego jako ogorzałka wełnista) zostanie poddane działaniu żywiących się drewnem grzybów. Konkretnie grzybni pospolitej także w Polsce huby płaskiej (Ganoderma applanatum). Grzyby przez kilka tygodni trawiły zawartą w drewnie ligninę i hemicelulozę, zmniejszając o połowę wagę i tak lekkiego drewna. Po sześciu tygodniach drewno stało się o wiele bardziej podatne na ściskanie bez utraty wytrzymałości.

Z tak przetrawionych deseczek, inżynierowie zbudowali generator. Pokryte fornirem fragmenty balsy podpięli do diody LED.

Drewniany generator wciąż nie produkuje zbyt wiele prądu. Jeden sześcian o boku 15 mm daje około 0,85V energii. To już jednak wystarcza do zasilania niewielkich urządzeń. Naukowcy proponują na przykład wykorzystanie takich generujących prąd podłóg do zasilania czujników, na przykład monitorujących to, czy starsza osoba mieszkająca samotnie nie upadła na podłogę.

To może być jednak dopiero początek możliwości takich nietypowych generatorów. Burgert jest przekonany, że docelowo da się za pomocą "elektrycznych sal balowych" produkować dość prądu na przykład do zasilania oświetlenia. Szwajcarzy pracują już nad wprowadzeniem tej technologii na rynek.

"Możemy wykorzystywać drewno na wiele więcej sposobów, niż dotąd" - twierdzi członek zespołu badawczego Javier Ribera dodając: "Możemy dostosowywać jego właściwości sprawiając, że że będzie elementem inteligentnych miast i nowych materiałów budowlanych".

Burgert wierzy, że to odkrycie może przyczynić się do renesansu drewnianego budownictwa, które już dziś cieszy się coraz większym zainteresowaniem inwestorów, bo budynki z drewna przyczyniają się do generowania emisji CO2 w stopniu o wiele mniejszym. Brytyjczycy szacują, że do 2050 r. udział drewna w konstrukcjach stawianych na wyspach może wzrosnąć do 40 proc.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas