Ile kosztuje instalacja fotowoltaiczna. Czy to się opłaca?

Na tak postawione pytanie można odpowiedzieć najprościej: na instalację fotowoltaiczną stać każdego, kto płaci rachunki za prąd.

Polski rynek fotowoltaiki cały czas rośnie
Polski rynek fotowoltaiki cały czas rośnie123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Za energię płacimy i będziemy płacić coraz więcej, choćby dlatego, że większość energii w Polsce produkowana jest z paliw kopalnych, które emitują dwutlenek węgla. Ponieważ ceny pozwoleń na emisje rosną, w konsekwencji rośnie też cena prądu. Jednocześnie nawet najmniej majętni Polacy, nawet jeśli nie kupią leków, czy oszczędzą na jedzeniu, rachunek za energię opłacają na pierwszym miejscu. Dziś chyba nikt nie wyobraża sobie życia bez prądu. W skali roku to często kilka tysięcy złotych.

Mało kto, jeśli musiałby wyłożyć takie pieniądze jednorazowo, nie miałby z tym problemu. Stąd, gdy pojawia się pytanie: "Czy stać mnie na instalację fotowoltaiczną?" większość odpowiada, że nie, bo to duża inwestycja. Na szczęście coraz więcej osób zaczyna rozumieć, że rachunek jest całkiem inny. Każdy, kto dziś płaci za prąd, ma pieniądze na własną elektrownię na dachu.

Jeśli od razu nie może wyłożyć gotówki na instalację, a wielu  osób na to nie stać, istnieją inne formy finansowania. Różnica jest taka, że przez jakiś czas zamiast do swojego dostawcy prądu, będzie płacił bankowi. Gdy kredyt spłacimy, zaczynają się realne oszczędności odczuwalne w kieszeni.

Koszty instalacji fotowoltaicznej w praktyce

Jak to wygląda w praktyce? W przypadku moich własnych rachunków wyglądało to tak: rok w rok płaciłem około 6,5-7 tys. złotych rocznie za prąd, a po zainstalowaniu własnej elektrowni płacę ok 120 zł rocznie. Instalacja fotowoltaiczna kosztowała mnie łącznie 40 tys. i dodatkowo uzyskałem ulgę termomodernizacyjną. To oznacza, że koszt inwestycji zwróci się w ciągu 6-7 lat.

Gdzie jest zysk? To, co mam na dachu będzie pracować co najmniej 25 lat. To znaczy, że te pieniądze, które musiałbym płacić w przyszłości, zostają u mnie w kieszeni. Dziś to 7 tys. rocznie. To jak dodatkowa pensja. Mało tego, dzięki prądowi, który sam sobie produkuję, łącznie z ratą dla banku płacę mniej, niż bym płacił co miesiąc firmie energetycznej. Jest mi obojętne, do kogo robię przelew, na koniec liczy się to, ile mi zostaje w kieszeni.

Dziś, kiedy pracuję, opłacenie rachunków za prąd nie jest dużym problemem, ale kiedy przejdę na emeryturę, może się nim stać. Z tego powodu warto fotowoltaikę potraktować, jak inwestycję na przyszłość.

Instalacja fotowoltaicza: Jak to działa?

Mając własną elektrownię słoneczną na dachu podczas dnia, zużywamy najpierw własną darmową energię słoneczną, a nie energię wygenerowaną w dużych elektrowniach. Natomiast energia, której nie możemy w tym momencie zużyć, trafia do sieci. Dzięki przepisom każdą jednostkę energii elektrycznej (kWh), którą przekażemy do sieci, możemy w tym samym roku kalendarzowym odebrać w stosunku 1 do 0,8 lub 0,7. To oznacza, że za każdą 1kWh, którą oddamy do sieci, możemy odebrać 0,7-0,8 kWh nie ponosząc żadnych dodatkowych kosztów.

W tej sytuacji można powiedzieć, że sieć energetyczna pełni funkcję "magazynu" energii - możemy w nim składować swoje nadwyżki i odbierać je pomniejszone o 20-30 proc., czyli koszty magazynowania.

Jedyny rachunek, który nie podlega obniżce, to opłaty stałe niezależne od realnego użycia energii elektrycznej.

Opłacalność takiej inwestycji zależy od kilku czynników, m.in. wybranej jakości zastosowanych komponentów  fotowoltaicznych, kąta nachylenia dachu, kierunku jego położenia względem południa, zacienienia, lokalizacji, czy wreszcie ceny energii elektrycznej kupowanej przez użytkownika z sieci (więcej TUTAJ).

Ponieważ jednak ceny energii elektrycznej rosną (w ciągu ostatnich 15 lat w gospodarstwach domowych o 50 proc.), a koszty pozyskiwania energii ze Słońca spadają (w ciągu ostatnich ośmiu lat aż o 80 proc.) inwestowanie w ten rodzaj odnawialnych źródeł energii stało się bardzo opłacalne. Prognozy odnośnie wzrostu cen energii, które mogą wynieść nawet do 20 proc. w najbliższych latach, zwiększają jeszcze bardziej korzyści związane z pozyskiwaniem energii ze Słońca z każdym rokiem korzystania z systemu fotowoltaicznego.

Skąd wziąć pieniądze na instalację fotowoltaiczną?

Większość firm proponuje swoim klientom różne formy finansowania. Praktycznie przy zerowym wkładzie własnym można wziąć pożyczkę, kredyt lub leasing. Warto jednak koszty kalkulować tak, by miesięczna opłata za instalację nie przekroczyła wysokości generowanych oszczędności.

Osoby fizyczne nie mają możliwości odliczenia VAT od kosztów instalacji, natomiast mogą skorzystać z niższej stawki VAT 8 proc., jeżeli dom ma powierzchnię użytkową poniżej 300 metrów kwadratowych. W przypadku przedsiębiorstw istnieje możliwość odliczenia VAT-u na zasadach ogólnych. W przypadku rolników rozliczających się z podatku rolnego mogą oni odliczyć 25 proc. wartości inwestycji w ciągu 15 lat od momentu zakupu elektrowni (art. 13 ustawy o podatku rolny z 2017 r., Dz.U.2016, poz. 617).

Od początku 2019 r. można uzyskać tzw. Ulgę Termomodernizacyjną  i obniżyć podstawę opodatkowania PIT o koszt instalacji fotowoltaicznej. Oznacza to, że w przypadku zakupu instalacji za 20 tys. zł przy rozliczaniu PIT należały zapłacić podatek od przychodów pomniejszonych o 20 tys. zł.

Wytwarzanie prądu przy użyciu własnej instalacji odbywa się bez dodatkowych kosztów i nie podlega opodatkowaniu.

Krzysztof Dziaduszyński, ekspert ESOLEO

INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas